Jak być pewną siebie mamą – część 1

Joyce Meyer

Jak być pewną siebie mamą – część 1

Wychowuj swoje dzieci, będąc spokojną, cierpliwą i pewną siebie.

Raz na jakiś czas każda mama wątpi w swoje zdolności rodzicielskie. Takie chwile pojawiają się już na etapie pielęgnowania noworodka. Zadaje sobie pytanie: Czy robię to dobrze? Przez cały okres dzieciństwa i dojrzewania dzieci zdarza jej się wpadać w złość z powodu bezradności, związanej z problemami wychowawczymi. Zadaje sobie kolejne pytania: Czy podejmuję dobre decyzje? Czy moje dzieci wyrosną na przyzwoitych ludzi? Czy wiedzą, że Bóg jest z nimi, kiedy popełniają błędy? Nawet kiedy dorosną, martwimy się, ponieważ na zawsze pozostaną naszymi dziećmi…

Bycie rodzicem to wspaniała rola, z której wynika mnóstwo wspaniałych obowiązków. Problemem jest to, że choć wielu ojców to mężczyźni szczerze oddani rodzinie i głęboko zaangażowani w życie swoich dzieci, tak naprawdę to matki pełnią główną rolę w ich wychowywaniu.

Spotkałam wiele młodych matek, które czuły się rozczarowane sobą, ponieważ miały problem z pogodzeniem małżeństwa, rodzicielstwa, obowiązków domowych i kariery zawodowej. Jeszcze większy problem z pozytywną, pełną pokoju postawą miały mamy, które borykały się z poważnymi trudnościami w rodzinie, takimi jak alkoholizm, przemoc, rozwód itd.

Innym z naszych zmartwień jest lęk, związany z wyborem ścieżki życiowej przez nasze dzieci, obawa, że nie zdecydują się oddać swojego życia Bogu. Jeśli czujesz, że nie potrafisz czerpać radości z macierzyństwa na skutek problemów rodzinnych lub poczucia zwątpienia w swoje umiejętności jako matki, chciałabym ci pomóc. Pragnę, abyś odzyskała pewność siebie, której potrzebujesz, aby cieszyć się tą wspaniałą rolą, jaką pełnisz każdego dnia.

Nie chodzi mi o to, byś zaczęła polegać jedynie na samej sobie, ale raczej o pewności, wypływającej ze źródła Bożej mocy, która na każdym kroku będzie ci pomagać i wspierać. Pan pragnie, aby macierzyństwo było radosną przygodą, a ja chcę ci pokazać, w jaki sposób możesz się nauczyć się pewnie opierać na Bogu.

Jedną z rzeczy, którymi Bóg nie chce, abyś się obciążała, jest zamartwianie się. Niektórzy ludzie sądzą, że jeśli nie troszczą się o swoje dzieci, to są złymi rodzicami. Jednakże Biblia wyraźnie nakazuje odrzucać wszelkie zmartwienia, ponieważ jedynie nam szkodzą.

W Ewangelii Mateusza 6:27 czytamy: „Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?”. Jak większość rodziców, również ja i Dave mieliśmy problemy wychowawcze – z każdym z naszych dzieci. Zmarnowałam wiele czasu, martwiąc się o nie, kiedy dorastały. Dwoje z naszych dzieci miało problem z przystosowaniem się do warunków szkolnych: jedno z nich było niezdyscyplinowane, a drugie było skrajnym perfekcjonistą i nakładało na siebie ogromny ciężar wymagań. Dobrą nowiną jest to, że moje dzieci sobie poradziły i szczęśliwie ukończyły edukację.

Niektóre z nich zbaczały z dobrych dróg i podejmowały złe wybory, ale wyciągnęły z nich lekcje i wróciły na szlaki, które im wskazywaliśmy, ucząc ich i wychowując. Słowo Boże mówi, że jeśli będziemy odpowiednio wychowywać dzieci – „wdrażać w prawidła ich dróg” – wówczas z pewnością wyrosną na mądrych i prawych ludzi (zob. Ks. Przysłów 22:6).  Jeśli zatem martwisz się o swoje dzieci, trzymaj się tej obietnicy. Módl się o nie i o zaspokojenie ich potrzeb, i oddaj je pod Bożą opiekę. Nie koncentruj się na spełnianiu oczekiwań otoczenia, świata, lecz zrób wszystko, co w Twojej mocy, aby twoje dzieci wzrastały w oparciu o Boże zasady – resztę zostaw Bogu.

Część 2

Facebook icon Twitter icon Instagram icon Pinterest icon Google+ icon YouTube icon LinkedIn icon Contact icon