Walka z lękiem i uwolnienie

Joyce Meyer

Walka z lękiem i uwolnienie

Jeśli nie pamiętasz wiele z moich nauk o strachu, przypomnę ci, że lęk nie jest dziełem Boga, lecz pochodzi od szatana (zob. 2 List do  Tymoteusza 1: 7). Każdy strach, który odczuwasz, jest manifestacją królestwa ciemności. W swoich nauczaniach często powtarzam, że to lęk jest „duchem mistrzowskim”. Jest to duch, którym posługje się szatan, kiedy próbuje zapanować nad Bożymi ludźmi i odciąć ich od przewodnictwa prawdziwego Mistrza, Jezusa Chrystusa.

Czego się boisz?
Szerokie rzesze ludzkie nigdy nie wypełnią swojego powołania Bożego zwyczajnie dlatego, że ilekroć próbują oni postawić krok w przód, szatan zawsze zatrzymuje ich przy pomocy lęku. Czy również i ciebie próbuje zatrzymać przez strach? Lęk w służbie szatana służy do tego, by uniemożliwić ludziom czerpanie radości z życia. Zgodnie z 1 Listem Jana 4: 18, lęk niesie ze sobą udrękę, a z pewnością nie możesz cieszyć się życiem i być udręczonym w tym samym czasie.

Chcę zachęcić cię do dokonania analizy obszaru strachu. O rodzi twój lęk? Czy w twoim życiu znajdują się jakieś dziedziny, w którychnie możesz działać z powodu lęku? Szatan zawsze stara się siać strach w twoim życiu, w różnych jego okresach i chwilach. To jedna z głównych broni w jego arsenale – nie kapiszonowiec, a prawdziwa armata.

Stawianie kroków pomimo lęku
Każdy z nas musi nauczyć się, jak „nie lękać się lęku”. Diabeł wnosi w twoje życie lęk, ale możesz postanowić, że nie zegniesz przed nim swoich kolan. Jak powiedział Dawid: „Ilekroć lęk mnie ogarnia, W tobie mam nadzieję” (zob. Ks. Psalmów 56: 4; BW). Wierzę, że możemy mówić jednym głosem z Dawidem, kiedy Bóg prowadzi nas, byśmy postawili krok w nieznane i zrobili coś nowego, jak również, gdy prowadzi nas do podjęcia jakichś większych zobowiązań. W takich chwilach możemy (i prawdopodobnie będziemy) czuć strach. Jakkolwiek by nie było, jeśli jesteś pewien, że Bóg nakazał ci zrobienie czegoś, złóż w Nim swoją nadzieję i ruszaj w drogę.

Ja także muszę stosować tę zasadę w swoim życiu, i to przez cały czas. Lata temu doszliśmy do wniosku, że potrzeba nam więcej powierzchni biurowej. W tym samym czasie potrzebowaliśmy również więcej pracowników, a ich zatrudnienie wiązałoby się z zakupem większej ilości biurek, komputerów, telefonów itd. Musieliśmy dokonać wyboru. Modliliśmy się o rozrost naszej służby, który pozwoliłby nam pomagać większej ilości ludzi i, rzeczywiście, wzrost ten nastąpił – przybywało nam zleceń, spotkań z nauczaniem, przychodziło coraz więcej telefonów, poczty itd. To był Boży czas – Bóg działał.

Musieliśmy zdecydować, czy będziemy nadal się bać i stać w miejscu, czy pójdziemy do przodu z Bogiem. Gdybyśmy nie byli chętni do wynajęcia dodatkowej powierzchni biurowej i zatrudnienia większej ilości ludzi, to nie nadążylibyśmy za wzrostem, który by nas przytłoczył. Powiem ci, że ten lęk naprawdę próbował zatrzymać mnie w martwym punkcie. Słyszałam słowa w rodzaju: „Joyce, pakujesz się w coś, co nie jest na twoją głowę”, „To zbyt wiele pieniędzy do wydania”, „A co jeśli ten wzrost się skończy?”. Jestem pewna, że dobrze znasz tę kręcącą się w kółko płytę – ty zapewne również to słyszałeś.

Z pewnością nie mamy ochoty działać, polegając na własnych siłach, ani też działać poza czasem wyznaczonym przez Boga, lecz kiedy Sam Bóg zadziała w jakiejś sprawie, to nie możemy lękać się stawiania kroków wespół z Nim. Ja miałam wybór; mogłam wybrać między podążaniem za tym, co nakazuje mi umysł, albo oddać się pod przewodnictwo Ducha Świętego.

Zasady działania lęku
Niektóre z powszechnych lęków to lęk przed niedostatkiem, śmiercią, samotnością, ludźmi, władzą, zaangażowaniem, wysokością, bakteriami, ciasnymi przestrzeniami, lataniem samolotem, psami, kotami, porażką, odrzuceniem, byciem wyśmianym, a nawet lęk przed byciem atrakcyjnym.

Udawszy się do biblioteki, dostaliśmy listę z wypisanymi, znanymi obecnie fobiami – miała ona długość czterech stron. Była tam nawet fobofobia, czyli strach przed własnymi lękami. Wydaje się, że ta lista jest nieskończona. To jeszcze bardziej utwiedziło mnie w przekonaniu, że szatan działa w tym obszarze na bardzo szerokim froncie.

Zmierz się z lękiem i ruszaj do przodu
W Ks. Izajasza 41: 10 (BW) czytamy: „Nie bój się, bom Ja z tobą, nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim!”. Uważam że Bóg w ostrożny, cichy sposób pracuje z nami, aby wyprowadzić nas ze zniewolenia do wolności. Jeśli drżysz ze strachu przed czymś i pragniesz uwolnić się od tego lęku, to czas uwolnienia ostatecznie nadejdzie w chwili, kiedy będziesz musiał stanąć twarzą w twarz z obiektem swojego strachu i nie uciekniesz. Po prostu chwyć dłoń Jezusa, uznając, że On jest z tobą i zrób to, co masz zrobić. Jeśli twoją fobią jest lęk przed ludźmi pełniącymi władzę, to przełom nadejdzie, kiedy będziesz zmuszony do stanięcia twarzą w twarz z jakąś ważną osobistością i nie skulisz się ze strachu. Bóg ustali odpowiedni czas. Będzie przy tobie, ale to ty będziesz musiał wybrać, czy zaciskasz zęby i wystawiasz się na lęk, czy czmychasz przed nim.

Jeśli właśnie znajdujesz się na jednym z tych życiowych skrzyżowań, to pozwól, że cię do czegoś zachęcę: idź do przodu. Nie stój struchlały z przerażenia, ale chwyć Jego dłoń i ruszaj do przodu. Pamiętaj, że strach jest udręką, a Bóg chce wybawić cię od wszystkich twoich lęków.

Facebook icon Twitter icon Instagram icon Pinterest icon Google+ icon YouTube icon LinkedIn icon Contact icon