Dlaczego chrześcijanie cierpią?

Joyce Meyer

Dlaczego chrześcijanie cierpią?

Jezus poniósł i zniósł dla nas karę, jaką była śmierć, i uczynił to raz na zawsze, zatem nie musimy dalej się nią martwić. Biblia jednak nas naucza, że musimy przecierpieć czas próby, jeśli chcemy mieć udział w chwale. Czy jest ona tego warta? Przeczytajmy, co mówi o tym Paweł w Liście do Rzymian 8: 18 (BW): „Albowiem sądzę, że utrapienia teraźniejszego czasu nic nie znaczą w porównaniu z chwałą, która ma się nam objawić”.

Właściwe czyny w obliczu trudności
Wielu z nas uważa, że powodym naszego bólu i cierpień są trudne okoliczności. Jesteśmy przekonani, że gdyby tylko nasza sytuacja uległa zmianie, bylibyśmy w stanie funkcjonować prawidłowo. Lecz Bóg chce od nas, byśmy stali się tak dojrzali i stabilni, że żadne, nawet najgorsze okoliczności nie będą przeszkadzać nam we właściwym działaniu. To są zupełnie inne płaszczyzny wiary, a przez większą część czasu chcemy korzystać ze swojej wiary, by pozbyć się problemów. Czasami jednak Boży plan dla nas wymaga, byśmy wspięli się na wyższy poziom wiary, dzięki któremu przejdziemy przez życiowe wyzwania. W takim przypadku potrzeba nam nawet większej wiary niż w sytuacji, w której bylibyśmy wybawieni od nieprzyjemnej sytuacji.

Zbyt często zachwycamy się wybawczą mocą Boga i przymykamy oko na Jego wzmacniającą, uzdalniającą i opiekuńczą moc. I choć istnieje wiele powodów, dla których cierpią chrześcijanie, to ja chciałabym wymienić osiem z nich, które, jak uważam, stanowią najczęstsze przyczyny cierpień w życiu wierzących.

1. Brak znajomości Słowa
Wielu chrześcijan spotykają cierpienia, ponieważ są oni zbyt zajęci szukaniem poznania zmysłowego, zamiast poznania Bożego Słowa. Sam Bóg powiedział: „Lud mój wydany jest na zgubę, bo mu brakuje poznania” (zob. Ks. Ozjasza 4: 6; Biblia Poznańska). Paweł był wykształconym mężczyzną i nie mógł narzekać na brak cielesnego czyli ludzkiego poznania. Kiedy uświadomił sobie, jak ważne jest poznanie duchowe, powiedział: „Albowiem uznałem za właściwe nic innego nie umieć między wami, jak tylko Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego” (zob. 1 List do Koryntian 2: 2; BW).
Wzorem Pawła musimy zdać sobie sprawę z tego, jak ważny jest rozwój duchowy. W Liście do Galatów 6: 8 (BW) czytamy: „Bo kto sieje dla ciała swego, z ciała żąć będzie skażenie, a kto sieje dla Ducha, z Ducha żąć będzie żywot wieczny”.

2. Nieposłuszeństwo
Znajomość Bożego Słowa nakłada na nas obowiązek przestrzegania Go. Zbyt często jest tak, że postanawiamy być Mu posłuszni, ale odkładamy to zobowiązanie na później. Nawet zwlekanie jest wyrazem nieposłuszeństwa i może być powodem naszego cierpienia. W Liście Jakuba 4: 7 (BW) odnajdujemy dobrą radę: „Przeto poddajcie się Bogu (…)”. Gdy Bóg mnie prosi, bym coś zrobiła, pomaga mi sporządzenie notatki przypominającej. Dzięki temu nie zapomnę, że muszę być posłuszna Jego woli, jeśli chcę otrzymać Jego błogosławieństwa. „Jeśli zechcecie dać posłuch, dóbr ziemi zażywać będziecie” (zob. Ks. Izajasza 1: 18; Biblia Poznańska).

3. Oczyszczanie i testowanie wiary
Ludzie czasami wydają się być zaskoczeni, kiedy dowiadują się, że muszą przejść przez czas prób i cierpienia. Być może byli wierni studiowaniu i posłuszeństwu wobec Słowa, a okres próbny wciąż się nie kończy. Czasami spotykają nas próby, aby sprawdzić i oczyścić naszą wiarę. „Weselcie się z tego, mimo że teraz na krótko, gdy trzeba, zasmuceni bywacie różnorodnymi doświadczeniami, ażeby wypróbowana wiara wasza okazała się cenniejsza niż znikome złot, w ogniu wypróbowane, ku chwale i czci, i sławie, gdy się objawi Jezus Chrystus” (zob. 1 List Piotra 1: 6 – 7 BW).

4. Potrzeba złamania się
Słowo „złamanie” może w co niektórych z was wzbudzić strach, ale tak naprawdę nie jest ono nacechowane czymś złym. Bóg nie pragnie łamać naszego ducha, lecz chce, byśmy rozerwali swoją zewnętrzną powłokę, ciało, które przeszkadza Mu stać się Tym, kim chce być w nas i poprzez nas. On pragnie, byśmy złamali w sobie takie cechy jak: duma, skłonność do buntowania, egoizm i niezależne myślenie. Bóg chce, byśmy byli całkowicie zależni od Niego, a cierpienie jest narzędziem, które zbliża nas do tego celu.
Jednakże zależność od Boga nie powinna wzbudzać w nas skłonności do litowania się nad sobą. Kiedyś powiedziałam: „Och, Boże, jestem tak samotna i nie mam nikogo prócz Ciebie”. Duch Święty odpowiedział: „Biedna Joyce, jesteś skazana na Boga”. Odkryłam, że posiadanie nikogo więcej prócz Boga to świetna perspektywa.

5. Darzenie współczuciem
Współczucie rodzi się z doświadczania podobnych problemów. Biblia nam mówi: „Nie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu” (zob. List do Hebrajczyków 4: 15; BW). Świadomość tego, że Jezus mnie rozumie i mi współczuje jest dla mnie pocieszeniem”.
Przechodzenie przez próby i doświadczanie Bożego wybawienia przygotowuje nas do służenia innym. Nasz ból nigdy nie idzie na marne, rodzi współczucie, którym obdarzamy innych cierpiących ludzi, sprawia, że możemy powiedzieć: „Ja też byłem w podobnej sytuacji i Bóg pomógł mi przejść przez ten test. Wiem, że tobie również pomoże”.

6. Zachęcanie innych
Apostoł Paweł powiedział, że spotkało go wiele rzeczy, które Bóg dopuścił, aby służyły jako lekcja poglądowa dla innych ludzi: „A chcę, bracia, abyście wiedzieli, że to, co mnie spotkało, posłużyło raczej ku rozkrzewieniu ewangelii, tak, że więzy moje za sprawę Chrystusową stały się znane w całym zamku i wszystkim innym, a większość braci w Panu nabrała otuchy z powodu więzów moich i zaczęła z większą śmiałością, bez bojaźni, głosić Słowo Boże” (zob. List do Filipian 1: 12 – 14; BW). Nawet w więzieniu jego stabilność i zdolność do wypełniania Bożych poleceń była oczywista.
Również i my, jeśli chcemy służyć innym, będziemy musieli stawić czoła pewnym niepożądanym sytuacjom. Jeśli jednak wytrwamy w wierze i zaufaniu, Bóg poprowadzi nas do zwycięstwa i staniemy się zachęcającym przykładem dla innych, którzy również przechodzą przez próby.

7. Z powodu Słowa
Czasami musimy znosić ataki wroga po prostu dlatego, że nasze życie jest przepełnione Słowem. Fragment z Ew. Marka 4: 17 (BW) opowiada nam o tych, którzy słuchają Słowa i noszą je w sercu przez chwilę, lecz „(…) gdy przychodzi ucisk lub prześladowania dla słowa, wnet się gorszą”. Kiedy ktoś przyjmuje Prawdę Bożego Słowa, szatan natychmiast pojawia się przy nim, próbując porwać to, co zostało zasiane w jego sercu. Szatan wie, że Słowo będzie nas wzmacniać i pomoże wieść zwycięskie, chrześcijańskie życie, i z tego powodu, jeśli tylko może, próbuje stanąć nam naprzeciw. Zatem ważne jest, byśmy strzegli Słowa w swoim sercu i odpierali ataki diabła, który będzie próbował nas z Niego okraść.

8. Z powodu życia w świecie
Chrześcijanie mogą przechodzić próby i cierpieć zwyczajnie dlatego, że otacza ich świat pełen grzechu. Jezus powiedział: „To powiedziałem wam, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat” (zob. Ew. Jana 16: 33; BW).
Cóż za wspaniała obietnica! Zrozumienie powodów własnego cierpienia i pewność ostatecznej chwały, która będzie naszym udziałem, uczyni nasze życie nieco łatwiejszym… nawet w momentach, kiedy naszym udziałem w Chrystusie będzie cierpienie.

„A jeśli dziećmi [jesteśmy], to i dziedzicami, dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko razem z nim cierpimy, abyśmy także razem z nim uwielbieni byli”  (List do Rzymian 8: 17; BW).

Facebook icon Twitter icon Instagram icon Pinterest icon Google+ icon YouTube icon LinkedIn icon Contact icon