Naucz się lubić siebie

Joyce Meyer

Naucz się lubić siebie

Czy zdajesz sobie sprawę, że powinniśmy rozdzielać nasze czyny od tego, kim jesteśmy? Fakty są takie, że nie robię wszystkiego dobrze przez cały czas, ale nie wpływa to na to, kim jestem. Wiem, że jestem kochana przez Boga i wciąż pozostaję dobrym człowiekiem. Popełniam w życiu błędy – jestem pewna, że w przyszłości też będę je popełniać – ale wciąż siebie lubię.

Jeśli się lubisz, nawet jeśli inni nie darzą cię sympatią, sprawisz, że i oni cię polubią. Kiedy ty zaakceptujesz siebie, zaakceptują ciebie i inni. Kochanie siebie nie oznacza, że będziesz dumny i pyszny. Znaczy tylko tyle, że akceptujesz siebie jako konkretną osobę, którą stworzył Bóg. Wszyscy potrzebujemy zmian w swoim zachowaniu, ale akceptowanie siebie jako Bożego sworzenia jest istotne dla utrzymania rozwoju w procesie stawania się zdrowym emocjonalnie człowiekiem. Jeśli możemy zapanować nad tą jedną rzeczą – samooakceptacją – to dokona ona cudów w przezwyciężeniu natury opartej na wstydzie. Pozwól, że wyjaśnię o co mi chodzi.

Wielu ludzi żyje z czymś, co nazywam klątwą niepowodzenia. Nigdy nie dokończą niczego, za co się zabrali. Wciąż będą upadać, zawsze będą załamani, wciąż zniechęceni, rozczarowani i przygnębieni. Ci ludzie nie lubią tego, kim są, ponieważ ich natura oparta opiera się na wstydzie.

Przez długi czas nie lubiłam swojej osobowości, a ponieważ moja osobowość jest tym, kim ja jestem, nie lubiłam również siebie. Nie chciałam być tak śmiała i bezpośrednia,jak byłam. Nie chciałam być tak prostolinijna i kategoryczna. Chciałam przypominać jedną z moich przyjaciółek, która miała dar bycia słodką, miłą i łagodną osóbką. Ponieważ nie lubiłam swojej osobowości i tego, kim jestem, próbowałam się zmienić. Chciałam bardziej upodobnić się do przyjaciółki. Próbowałam być perfekcyjną kobietą, idealną żoną i matką, która uprawia swoje własne pomidorki, gotuje z nich przetwory, robi galaretki, szyje ubrania dla rodziny i tak dalej.

Ta metoda jednak nie działała. Moje zachowanie przypominały historyjkę, w której próbuje się umieścić okrągły kołek w kwadratowej dziurze. Po prostu próbowałam stać się osobą, którą nie byłam. W końcu i tak musiałam się nauczyć, jak akceptować siebie taką, jaką jestem, i rozstać się z pomysłem upodobnienia się do kogoś innego. Zaczęłam sobie uświadamiać, że choć musiałam wprowadzić zmiany w pewnych obszarach swojego życia, to jednak to, kim jestem, nigdy się nie zmieni.

Kiedy natura człowieka opiera się na wstydzie, tak jak było to w moim przypadku, staje się ona źródłem lub też korzeniem dla wielu złożonych problemów: depresji, samotności, poczucia odizolowania i wyobcowania. Wszelkiego rodzaju zaburzenia kompulsywne rodzą się z poczucia wstydu: narkomania, alkoholizm i uzależnienia od innych substancji, zaburzenia odżywiania takie jak bulimia, anoreksja i otyłość wynikająca z obżarstwa, nałogi związane z pieniędzmi, a więc skąpstwo i hazard, zboczenia seksualne wszelkiej maści – lista nie ma końca.

Na przykład bardzo wyniszczającym zaburzeniem we współczesnym społczeństwie jest pracoholizm. Żyją na świecie ludzie, którzy są tak uzależnieni od pracy, że nigdy nie będą w stanie cieszyć się życiem. Kiedy nie pracują dniem i nocą, czują się nieodpowiedzialni. Tak naprawdę niektórzy ludzie przypominają mnie z przeszłości – gdy dobrze się bawią, czują poczucie winy.

Innym przykładem destrukcyjnego zaburzenia jest perfekcjonizm. Udręką niektórych ludzi jest ich nadgorliwość zrodzona na skutek przemocy lub innych przykrych sytuacji z przeszłości. Próbują być doskonali, aby zaskarbić sobie ludzką uwagę i sympatię, ponieważ wcześniej byli niedoceniani lub krytykowani. Ludzie cierpiący na pracoholizm i perfekcjonizm z góry skazują się na niepowodzenie. Stawiają przed sobą nierozsądnie wysoką poprzeczkę, a kiedy w końcu doświadczą porażki, czują się źle we własnej skórze. Podejmują się niemożliwych do wykonania zadań, co czyni ich oraz ich otoczenie nieszczęśliwymi, ponieważ żyją w nieustannym pośpiechu, biegając od jednej sprawy do drugiej.

Pracoholicy i perfekcjoniści to dwa przykłady typów ludzi, którzy się nie nauczyli, jak lubić siebie. Szkoda, że wydarzenia z przyszłości determinują ich dzisiejsze zachowanie i że nie mogą polubić siebie. Pamiętaj, że musisz oddzielić to, co robisz od tego, kim jesteś. Jesteś wyjątkową i szczególną osobą, obdarzoną przez Boga różnymi talentami. I nawet jeśli w przeszłości popełniałeś błędy, to teraz nadszedł czas, byś podjął konkretne działania i zaakceptował siebie!

Facebook icon Twitter icon Instagram icon Pinterest icon Google+ icon YouTube icon LinkedIn icon Contact icon