„Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny”. Ew. Łukasza 6: 36 (BT)
Ta rzecz szokuje mnie najbardziej. Im więcej o niej myślę, tym bardziej jestem zdumiona. To ona daje nam błogosławieństwa, na które nie zasłużyliśmy i odmawia kar, na które zasłużyliśmy. To kategorycznie najlepszy prezent, jakim możesz kogoś obdarować.
Ten dar to miłosierdzie. Zauważ, że Jezus zstąpił na ziemię i obdarzył nas miłosierdziem, dlatego my również musimy nauczyć się miłosiernie traktować innych ludzi.
Przykład Chrystusa pokazał nam, jak należy kochać i modlić się za wrogów. On nauczył nas, jak dobrze traktować ludzi, którzy nie odnoszą się do nas tak, jak byśmy tego chceli. Nakazał nam dawać, dbać o ubogich i bezsilnych, którzy nigdy nie będą w stanie odwzajemnić się tym samym.
Potrafimy dzielić się z ludźmi, którzy, jak sądzimy, odpłacą nam się jakimś darem. Lecz Bóg pobłogosławi nas bardziej, kiedy postanowimy dzielić się z tymi, którzy nie mogą nam się odwdzięczyć – tak wygląda okazywanie miłosierdzia.
Największym prezentem, jaki możesz sprawić Bogu, jest podążanie śladami Jezusa. Możesz to robić, traktując innych w taki sposób, w jaki ty zostałeś potraktowany przez Niego. Dziel się z otaczającymi cię ludźmi największym darem, jaki kiedykolwiek mogliby od ciebie dostać: miłosierdziem.
Modlitwa
Boże, tak bardzo dziękuję Ci za miłosierdzie, którym codziennie bezinteresownie mnie obdarowujesz. Postanowiłem, że będę przekazywał to miłosierdzie innym ludziom. Jeśli tylko nadarzy się taka okazja, będę własnymi czynami zaświadczał o miłosierdziu, które mi okazałeś. Amen.