„Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie”. List Jakuba 4:3 (BT)
Jakieś dwadzieścia lat temu, moje życie zmieniło następujące zdanie: „Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie”. Ten krótki werset uzmysłowił mi znaczenie właściwej i nieustępliwej modlitwy.
W tym czasie przechodziłam przez trudne chwile i żyłam w wielkim stresie. Chciałam, żeby nasza służba się rozwijała, miałam wysokie oczekiwania co do męża i zachowania dzieci, chciałam, żeby ludzie spełniali moje potrzeby i pragnęłam we wszelkich działaniach być całkiem niezależna. Jak możesz się domyślić – to nie działa!
Kiedy uśmierciłam w sobie sfrustrowaną, młodą chrześcijankę, zdałam sobie sprawę, że żyjąc na własny rachunek, nic nie zyskuję. Musiałam zanieść problemy przed oblicze Boga. Innymi słowy, musiałam więcej się modlić! Gdy zaczynamy rozumieć, jak bardzo Bóg nas kocha i że ma plan dla naszego życia, wówczas uświadamiamy sobie istnienie drzwi, które chce dla nas otworzyć. Jednak dostrzeżemy to wszystko dopiero wówczas, gdy wciąż będziemy w nim rozmawiać, słuchać Jego głosu i pogłębiać relację z Nim.
W Ew. Mateusza 7:7 Jezus mówi nam: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”. Tak wiele razy chwytamy się modlitwy jak tonący brzytwy, ale gdy nie widzimy natychmiastowych efektów, to się poddajemy. Dziś chcę cię zachęcić, abyś nie tylko się modlił, ale byś robił to wytrwale. Nie denerwuj się, gdy próbujesz coś uzyskać na własną rękę i nie widzisz rezultatów. Oddaj to Bogu w modlitwie. Pamiętaj, że On obiecał, że jeśli będziesz Go szukał, to Go znajdziesz. Zatem módl się i szukaj Go z całego serca.
Modlitwa
Boże, przypominaj mi, abym z każdym problemem przychodził do Ciebie. Jestem już zmęczony samodzielną, bezowocną walką. Potrzebuję Twojego przewodnictwa i pomocy. Szukam Cię Panie i ufam Tobie. Amen.