Spędziłam całe lata chodząc swoimi własnymi drogami, zamiast poddać się prowadzeniu Ducha Świętego. Często myślałam, że czynienie tego, co chciałam sprawi, że będę szczęśliwa, tak naprawdę było wręcz przeciwnie i byłam bardzo niezadowoloną osobą.
Widzisz, to jest tak, że jeśli nie wypełniamy planu, który Bóg ma dla naszego życia, to nigdy nie będziemy czuć wewnętrznego pokoju i radości. Być może pewne rzeczy pozwolą ci na dobrą zabawę, lecz doświadczyłam tego, że zabawa i radość nie są tym samym i o wiele bardziej wolałabym przeżywać prawdziwą wewnętrzną radość…
Zabawa opiera się na tym, co robisz w danej chwili. Możesz wybrać się do miasta ze swoją kartą kredytową i wydać dużo pieniędzy, i możesz nawet dobrze się przy tym bawić, ale kiedy wracasz do domu, zabawa kończy się i tracisz swoją radość.
Przeciwnik zawsze będzie kusił nas, abyśmy się zabawili, jednak, gdy już zrobimy coś niewłaściwego, diabeł zacznie nas o to oskarżać. Zabawa jest kosztowna, radość jest za darmo. Źródłem radości jest nasza relacja z Jezusem Chrystusem. Kiedy czynimy to, co mówi Boże Słowo, wtedy możemy przeżywać radość i pokój wypływające z Bożej bliskości.
Znajdź swoją drogę do radości
W Liście do Rzymian 8.1-2 jest napisane:
„Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci.”
Jeśli chcemy cieszyć się wolnością dla której Jezus umarł za nas na krzyżu, musimy się nauczyć jak poddawać się prowadzeniu Ducha Świętego. Jednym z kryteriów rozpoznawczych pozwalających zauważyć, że żyjemy według ciała, a nie według Ducha jest to, że nie mamy pokoju w sercu i zmagamy się w jakiejś dziedzinie.
Jeśli myślisz o zrobieniu czegoś, a nie masz pokoju odnośnie tej rzeczy to lepiej tego nie rób. Na przykład: głębokim pragnieniem twojego serca jest to, aby wyjść za mąż. Kiedy jednak zaangażujesz się w relację opartą na cielesności i przekonujesz samą siebie, że powinnaś wyjść za tego mężczyznę, bo to może być twoja ostatnia szansa, to w takiej sytuacji sama możesz doprowadzić do tego, że w przyszłości będziesz nieszczęśliwa.
A zatem ważne jest to, aby nie robić tego, co niepokoi nasz umysł i pozostawia niemiłe uczucie niepewności pt. „Nie wiem, czy to zrobić”. Bardzo często chcemy przekonać samych siebie do zrobienia rzeczy, co do której nie odczuwamy pokoju. W powyższym przykładzie przekonywanie samej siebie mogłoby być następujące: „No cóż, nie można o nim powiedzieć nic złego. Jest wierzący. Ma dobrą pracę. Jest przystojny. Jest dla mnie miły”. Niezależnie od tego, jak miły by nie był, jeśli nie masz w sercu pokoju odnośnie wyjścia za niego za mąż, to lepiej na ten czas pozostań w stanie wolnym.
Ta sama zasada jest ważna w każdej innej sytuacji, w jakiej możesz się znaleźć. Np. jeśli chodzi o zaakceptowanie oferty pracy, wybór kościoła, wybór miejsca zamieszkania, ustanowienie zdrowych granic w relacji – i tak można by tę listę kontynuować. Podążanie za Bożą mądrością i pokojem powinno być dla ciebie rzeczą najważniejszą.
To normalne, że popełniasz błędy
Życie może przybrać tak szybkie tempo, że bardzo łatwo jest popełniać błędy w tym pośpiechu. Czasami musimy po prostu zwolnić, aby umieć rozróżnić pomiędzy pragnieniami ciała, a pragnieniami Ducha. Co powinniśmy zrobić, gdy zdamy sobie sprawę, że popełniliśmy błąd?
Po pierwsze, musimy uwolnić się od wstydu, że uczyniliśmy coś, co wydawało nam się, że jest od Boga, a jednak nie było. Możesz po prostu powiedzieć: „Pomyliłem się” i iść do przodu. Wszyscy czasem rozmijamy się z Bogiem w pewnych okolicznościach naszego życia. Tak naprawdę w ten sposób uczymy się słuchać Boga. Czasami musimy zrobić pierwszy krok i spróbować czegoś, aby zbadać, czy to pochodzi od Boga, czy nie.
Pamiętaj, że kiedy poddasz się prowadzeniu Ducha Świętego, na pewno odkryjesz pokój i radość, bez poczucia winy i potępienia. W Chrystusie jesteśmy wolni od grzechu i możemy mieć obfite życie, pełne pokoju i radości. Musimy po jedynie podążać na Duchem Świętym.